wtorek, 29 lipca 2014

Wonga musi zapłacić £2.6 milionów kary

UWAGA ZMIENILIŚMY ADRES

ZNAJDZIESZ NAS NA:


                                                                          www.polskidoradca.com






Wonga ukarana za oszukiwanie swoich klientów.


Firma Wonga, która udziela szybkich i wysokooprocentowanych pożyczek, została ukarana grzywną £2.6 miliona za zastraszanie swoich klientów fałszywymi listami od firm prawniczych, które tak naprawdę nie istniały.

Poszkodowanych klientów jest około 45,000. Mogą oni wystąpić o odszkodowanie. Na światło dzienne w trakcie kontroli wyszło także, iż firma wysyłała klientom podwyższone rachunki, które powstały na skutek błędu technicznego, ale nie zostały one sprostowane, ani klienci nie odzyskali swoich pieniędzy.

Proceder trwał dwa lata pomiędzy rokiem 2008 a 2010. Firma wysyłała w tym czasie listy do klientów, którzy zalegali z płatnościami, podając się za fikcyjne firmy prawnicze : "Chainey, D'Amato & Shannon" oraz "Barker and Lowe Legal Recoveries". Firma chciała w ten sposób zastraszyć swoich klientów, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji finansowej, fałszywie informując ich, iż sprawa została skierowana do firmy prawniczej, która wystąpi do sądu o nakaz zapłaty, jeśli klient nie zapłaci zaległych rat pożyczki. Dodatkowo Wonga pobierała opłaty za wysyłanie fałszywych listów, były to tak zwane “opłaty administracyjne”, które wyniosły łącznie £400,000.

Konsumenci innej firmy SameDayCash.co.uk, którą to Wonga przejęła w 2008 roku, również otrzymywali takie listy.

W odpowiedzi Wonga pisze, że odkryła “błąd techniczny” dopiero w 2014, co spowodowało, że 200,000 klientów nadpłaciło firmie sporą kwotę. Firma nie chce udzielić informacji kiedy i jakie kwoty zostały nadpłacone, ale twierdzi, że większość z nich nie przekraczała £5.00.

Sprawa wyszła na jaw dzięki kontroli przeprowadzonej przez  Office of Fair Trading.

Niestety okazuje się, że nie tylko Wonga oszukiwała swoich klientów. Lista innych firm, które dopuściły się podobnych praktyk jest długa, obejmuje banki, firmy ściągające długi czy firmy energetyczne, a nawet The Student Loans Company's.  Jest to gorący temat, który obecnie zajmuje wiele miejsca w tematyce działów finansowych. Na zapytanie jednego z portali internetowych – MSE, czy dostawałeś podobne listy, forumowicze zasypali portal kopiami listów o podobnej treści, pochodzących głównie z banków.

Teraz HSBC, Lloyds Banking Group, Halifax, NatWest i RBS są sprawdzane przez FCA. Wysyłały list do klientów, jakoby były one od zewnętrznych firm prawniczych, gdzie w rzeczywistości należały do banku. Wprowadzało to klientów w błąd, gdyż sądzili oni, że ich konto przejęła firma zewnętrzna. Sprawą zajął się już rząd, gdyż w ostatnich latach banki wykazały się dużą niefrasobliwością w stosunku do swoich klientów. Wystarczy przypomnieć spektakularną, czy wręcz historyczną aferę związaną z przymusowymi ubezpieczeniami (PPI) kart kredytowyc czy pożyczek, w której banki wypłaciły £9 bilionów w odszkodowaniach.

Za wysyłanie fałszywych listów Wonga musi wypłacić każdemu poszkodowanemu klientowi £50.00 zadośćuczynienia, biorąc pod uwage ich liczbę, firma wyda na odszkodowania przeszło dwa miliony funtów. Ale na tym nie koniec. Klienci, którzy nadpłacili spłatę pożyczki, otrzymają zwrot nadpłaconych kosztów plus 8% odsetek ustawowych ( w skali roku). Dodatkowo firma ma obowiązek oddać nienależnie pobrane “opłaty administracyjne” z także 8% odsetkami ustawowymi. Specjaliści finansowi twierdzą, że łączny koszt, który Wonga będzie musiała pokryć wyniesie około £4 milionów.

Miejmy nadzieję, że firma nauczyła się dwóch podstawowych zasad, pierwsza to, że kłamstwo ma krótkie nogi, a druga, że oszustwo niepopłaca. Firma straciła nie tylko pieniądze, ale i wizerunek, na który tak długo pracowała.

Przygotowanie i opracowanie:
Monika Kopaczyńska, Q.Inst.Pa

© 2014